środa, 12 września 2012

08.09.2012 Katowice

Kolejny weekend pod hasłem PINfans and PIN za nami. W całym ogromnym zbiorze pięknych polskich słów, nie ma takich by mogły rzetelnie opisać  wszystko to, co zdarzyło się w ciągu ostatnich  dni.  A działo się tego wiele.

A wszystko zaczęło się w sobotę( chociaż można twierdzić, że jeszcze wcześniej).  Tego dnia do Katowic zjechała się wielkopolska ekipa( bo kujawski rodzynek już tam był i zacnie pełnił rolę gospodarza).  Sobota zdecydowanie nie przebiegała pod hasłem PINu.  Tego dnia postawiliśmy na nieco inne dźwięki: Kari Amiriam. Koncert odbywał się w  bardzo klimatycznym miejscu bo w Katowickim starym dworcu.  Miejsce to miało swoisty klimat, zimny i stary ale fascynujący. Dźwięki Kari brzmiały tam naprawdę dobrze.  Szczególnie mnie zauroczyło nie idealne wykonanie utworu  Jump Into My Heart And Stay w nowej aranżacji. Cały koncert był owocny w nowe twory, które brzmiały całkiem fajnie.

Koncert bardzo mi się podobał i z miłą chęcią wybiorę się na Kari kolejny raz.
Pozdrawiam
Neruda 

Ciąg dalszy opowieści nastąpi wkrótce!

3 komentarze:

  1. czekam na więcej :) :*

    d.

    OdpowiedzUsuń
  2. A czemu nie napiszesz nic o Saintboxie (z Gabą Kulka),ktorzy wystepowali przed Kari?? :P

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.