Koncert w Kędzierzynie Koźlu w sobotę był bardzo fajny. Szalony i energiczny. PINowcy zagrali stały repertuar z tym, że bez PINLADY. Koncert rozpoczął się z lekkim opóźnieniem co było dużym plusem dla nas bo myśmy się też troszeczkę spóźnili, tym samym zdążyłyśmy na cały koncert. Zabawa trwała ponad godzinę. Tym razem PINowcy zagrali tylko dwa bisy, organizatorzy nie pozwolili na więcej. Po koncercie PINowcy jak zawsze wyszli do fanów. Rozdali autografy i zdjęcia.
fot. S. Hopa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.