środa, 13 kwietnia 2011

Dokoła szaro buro i ponuro. Chociaż mamy już kwiecień. To słońce na nie rozpieszcza za to na brak deszczu nie możemy narzekać. Nie podoba mi się ten fakt ale co mam na to zaradzić- z naturą człowiek nie wygra. Taka pogoda poniekąd zmusiła mnie do zainteresowania się, co tam dzieje się w PINowym świecie.

No i co się dowiedziałam z bardzo popularnego w ostatnim czasie portalu facebook, że PIN nakręcił już nowy teledysk(informacja dla wielu fanów na pewno nie jest żadną nowością ale dla mnie jest). Wiadomośc pojawiła się w poniedziałek więc nic dziwnego, że na stronie pojawiło się mnóstwo wypowiedzi zniecierpliwionych fanów. Nie potrafią się doczekać. A ja? Ja to przyjęłam łagodnie. Nie wzruszyła mnie ta wiadomość. Wieczorem zastanawiałam się dlaczego? Właściwie dlaczego od kilku miesięcy nie słuchałam 001 czy muzykoplastyki? Nie wiem. Może zwyczajnie potrzebowałam odpocząć od ty dźwięków? Musiałam nabrać dystansu. Spojrzeć na tą muzykę z innej perspektywy. Kiedyś to nie potrafiłabym sobie wyobrazić dnia bez PINowej nuty czegoś co mnie uspokaja, co mnie motywuje co mnie zachwyca. A jednak tak się da. Myślę, że ten czas pozwolił mi odkryć tą muzykę na nowo. Każdy dźwięk, każde słowo. Odkrywam nową wartość w tej twórczości.

Wiecie jakie to jest fajne uczucie? Bardzo trudne do opisania. Polecam.Jest to balsam dla duszy. Życzę Wam wielu chwil zadumy w tym okresie Wielkiego postu.


1 komentarz:

  1. Fajny ten teledysk. Taki inny - ciekawszy:)
    Trzeba koniecznie iść po autograf i zrobić sobie zdjęcie z aktorami:)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.